Lokalno.pl wiadomości i aktualności z Twojej okolicy

Putin i Trump w Budapeszcie: dialog pozorowany i warunek Rosji dotyczący Donbasu

Ekspertka dr Małgorzata Bonikowska ocenia, że Rosja nie zamierza kończyć wojny z Ukrainą, a rozmowy Putina z Trumpem mają charakter pozorowany. Warunkiem Rosji jest przekazanie kontroli nad Donbasem.

Putin i Trump w Budapeszcie: dialog pozorowany i warunek Rosji dotyczący Donbasu

Rosyjski warunek zakończenia wojny

Według informacji „Washington Post” Władimir Putin w rozmowie z Donaldem Trumpem zażądał, by Ukraina przekazała pełną kontrolę nad obwodem donieckim w Donbasie jako warunek zakończenia wojny. To terytorium ma dla ukraińskiej armii strategiczne znaczenie militarne.

Dialog pozorowany i brak intencji rozejmu

Dr Małgorzata Bonikowska z Centrum Stosunków Międzynarodowych podkreśla, że działania Rosji nie wskazują na rzeczywistą wolę zakończenia konfliktu, a prowadzone rozmowy z USA mają charakter pozorowany.

„Nie widzę w zachowaniu Rosji rzeczywistego dążenia do rozejmu, do kompromisu, do końca tej wojny. To jest dialog pozorowany.” — Małgorzata Bonikowska, Centrum Stosunków Międzynarodowych

Dodatkowo zgoda Ukrainy na oddanie części terytorium byłaby precedensem, otwierającym dyskusję o zmianach granic bez gwarancji bezpieczeństwa ukraińskiego państwa.

Siła wojskowa Rosji i Ukrainy

Bonikowska zauważa, że po trzech i pół roku wojny armia rosyjska, pomimo przewagi liczebnej i zasobowej, nie przełamała ukraińskiej obrony. Ponadto Ukraina skutecznie atakuje infrastrukturę na terytorium Rosji.

Spotkanie Trump-Putin w Budapeszcie

Zaplanowane spotkanie Putina z Trumpem w Budapeszcie nie zmieni obecnej sytuacji. Zdaniem ekspertki USA będą nadal przekonywać Rosję do zakończenia wojny, ale Moskwa będzie kontynuować pozorowanie chęci kompromisu.

Spotkanie Trump-Zełenski w Białym Domu

W trakcie niedawnej wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu podjęto m.in. temat rakiet Tomahawk, których sprzedaży Ukraina oczekuje, jednak Trump zasugerował ich niewydanie, argumentując potrzebami USA.

Źródło: forsal.pl