Nietypowa interwencja w Barwinku
W niedzielę rano 19 października 2025 r. o godzinie 6:18 strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Kodrąb oraz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Radomsku otrzymali zgłoszenie o dwóch zwierzętach uwięzionych w studni. Miejscem zdarzenia był Barwinek, niewielka miejscowość koło Radomska.
Dwa zwierzęta w jednej studni
W pięciometrowej, niezabezpieczonej i nieużytkowanej studni znajdowały się pies i lis. Strażacy zastali je wystraszone i przytulone do siebie, co świadczyło o wzajemnym wsparciu w trudnej sytuacji.
„Zwierzęta nie były wobec siebie agresywne -- wyglądały, jakby się wspierały w trudnej sytuacji” – relacjonował st. asp. Michał Bugaj, dowódca akcji.
Na szczęście w studni nie było wody, co znacząco zwiększyło szanse na przeżycie obu zwierząt.
Przebieg akcji ratunkowej
W trakcie akcji ratowniczej strażacy zastosowali wiklinowy kosz opuszczony na linie. Pies był mniej nieufny i sam wskoczył do kosza, dzięki czemu szybko został wydobyty na powierzchnię.
Lepiej nie było z lisem, który wprawdzie był wystraszony i nieufny, ale dzięki sprytnemu pomysłowi strażaków – wlaniu odrobiny wody do studni – lis sam wskoczył do kosza i został bezpiecznie wyciągnięty.
Stan zwierząt po akcjach
Oba zwierzęta nie odniosły obrażeń, choć były wyraźnie wychłodzone. Pies po akcji został przekazany właścicielowi, natomiast lis po krótkiej chwili odpoczynku oddalił się w stronę pobliskiego lasu.
Bezpieczeństwo i przypomnienie
Ta niezwykła akcja przypomina o zagrożeniach związanych z pozostawianiem niezabezpieczonych studni i konieczności reagowania na takie zdarzenia, by ratować życie zarówno ludzi, jak i zwierząt.
Źródło: SE.PL Łódź